sobota, 19 grudnia 2015

Boczniaki a'la śledzie na dwa sposoby


Kiedy jakiś czas temu pierwszy raz trafiłam na przepis na 'śledzie' z boczniaków od razu wiedziałam, że kiedyś będę musiała je przygotować. Nie dlatego, że tak bardzo brakuje mi smaku śledzi, że szukam zamiennika ale dlatego, że fascynuje mnie pomysłowość osób będących na diecie wegańskiej i to że nie trzeba rezygnować z ulubionych smaków w walce o swoje przekonania czy względy zdrowotne. Do przygotowania boczniaków zainspirował mnie przepis Olgi Smile z tej strony ale jak to zwykle ze mną bywa dostosowałam go do swoich upodobań oraz zawartości kuchennych szafek. Efekt? Zaskakujący. Gdybym nie wiedziała co jem nigdy nie zgadłabym, że to grzyby. Boczniaki przygotowałam z myślą o nadchodzących świętach by przez kilka dni nabrały w lodówce smaku ale nie sądzę by dotrwały choć do Wigilii :) Przepis można łatwo modyfikować dodając ulubione składniki.


Składniki podstawowe (na 2 słoiczki po 500 ml każdy):
  • 500 g boczniaków,
  • 5 płatów nori lub szklanka glonów wakame
  • 8 kulek ziela angielskiego,
  • 3 listki laurowe,
  • łyżeczka ziaren pieprzu (czarnego lub kolorowego),
  • 2 łyżki sosu sojowego

Przygotowanie:
  1. Zagotuj 1-1,5 litra wody, dodaj nori i pozostałe składniki. Całość gotuj przez ok 15 minut aż wywar nabierze smaku. Odstaw na co najmniej pół godziny.
  2. Po tym czasie przecedź zawartość garnka przez sito. Wywar zagotuj.
  3. Boczniaki oczyść i pokrój w mniejsze kawałki. 
  4. Dodaj grzyby do gotującego się wywaru i podgrzewaj jeszcze przez 2-3 minuty. Odstaw na co najmniej pół godziny lub do całkowitego ostygnięcia.
  5. Odcedź boczniaki, będą stanowiły bazę do poniższych przepisów.
  6. Wywar i glony możesz wykorzystać w przepisie na boczniaki ze śliwką.


Boczniaki a'la śledzie z cebulką i czerwonym pieprzem
  • porcja boczniaków z przepisu podstawowego,
  • 1 płat nori,
  • 1 średnia cebula,
  • łyżeczka czerwonego pieprzu,
  • łyżeczka cukru,
  • 2-3 łyżki octu spirytusowego lub jabłkowego,
  • sól i pieprz do smaku,
  • liść laurowy,
  • 5 kulek ziela angielskiego
  • ok. 100 ml oleju słonecznikowego lub rzepakowego
Przygotowanie:
  1. Cebulę pokrój w półplasterki i przełóż do miseczki. Dodaj ocet, cukier i szczyptę soli. Odstaw na chwilę by cebula zmiękła.
  2. Do cebuli dodaj boczniaki, pokrojone na mniejsze kawałki nori i przyprawy. Wymieszaj wszystkie składniki, dopraw do smaku solą i pieprzem oraz opcjonalnie octem. Przełóż do słoiczka.
  3. Zalej zawartość słoiczka olejem. Odstaw do lodówki na co najmniej 12 godzin.



Boczniaki a'la śledzie ze śliwką:

  • porcja boczniaków z przepisu podstawowego,
  • wywar z przepisu podstawowego,
  • glony z przepisu podstawowego,
  • marchewka,
  • czerwona cebula,
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego,
  • 10 suszonych śliwek kalifornijskich,
  • pół łyżeczki cynamonu,
  • 2 goździki,
  • 3 kulki ziela angielskiego,
  • 1 liść laurowy,
  • 50 g orzechów włoskich,
  • łyżka cukru trzcinowego (najlepiej muscovado)
  • 2 łyżki oleju,
  • 2 łyżki octu z czerwonego wina
  • sos sojowy, sól i pieprz do smaku

Przygotowanie:
  1. Wywar z pod boczniaków zredukuj na małym ogniu do mniej więcej 1/3 objętości.
  2. Marchew obierz i zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Cebulę pokrój w półplasterki. Śliwki pokrój w małe kawałki
  3. Rozgrzej na patelni olej, dodaj marchew, cebulę i cukier. Smaż przez chwilę aż cebula się zeszkli. Dodaj połowę zredukowanego wywaru i smaż jeszcze chwilę. Resztę wywaru wymieszaj z koncentratem pomidorowym i dodaj do pozostałych składników. Gdy prawie cały płyn odparuje dodaj orzechy, glony z przepisu podstawowego, śliwki, cynamon, goździki, ziele angielskie, liść laurowy. Na koniec dodaj ocet, poczekaj aż troszkę odparuje.  
  4. Wymieszaj przesmażone warzywa z boczniakami. Dopraw sosem sojowym lub solą i pieprzem. Przełóż do słoiczka i odstaw po przestygnięciu do lodówki na co najmniej 12 godzin.



Smacznego!

Pasztet jaglany z pieczarkami


W tym roku obok innych dań świątecznych na naszym stole zagości kilka rodzajów warzywnych pasztetów. Nie wiem jeszcze czy wśród nich pojawi się pasztet jaglany z pieczarkami ale nawet jeśli nie to na pewno przygotuję wariację na jego temat. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że pasztety warzywne są pyszne i zdrowe, pod drugie przygotowuje się je dosłownie w kilka minut a po trzecie każdy przepis, który wypróbowałam do tej pory jest na tyle elastyczny, że można go dowolnie zmieniać tworząc za każdym razem coś nowego. Pasztety warzywne piekę w małej keksówce do której dostosowuję ilość potrzebnych składników, zwykle w proporcjach 1:1:1. Jedna porcja (u mnie szklanka) kaszy, nasion czy fasoli, jedna porcja porcja ugotowanych, upieczonych lub uduszonych warzyw i jedna porcja składnika, który zadecyduje o smaku całego pasztetu. Dobrze przygotować wcześniej wszystkie składniki lub wykorzystać resztki kaszy czy gotowanych warzyw z obiadu a potem połączyć wszystkie składniki, zblendować, przyprawić i upiec.
Pasztet jaglany z pieczarkami przypadł mi wyjątkowo do gustu, delikatny w smaku, świetnie komponuje się z innymi dodatkami np. sałatą, pomidorem czy rzodkiewką ale najlepiej smakuje z ogórkiem kiszonym, ostrą musztardą lub czatnejem z żurawiny. Ogórki kiszone pokrojone w kosteczkę lub suszona żurawina świetnie sprawdzą się również obok pieczarek jaki dodatek do masy na pasztet.


Składniki:
  • 1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej,
  • 1 szklanka gotowanych lub pieczonych warzyw - u mnie cebula, marchew, kapusta, seler naciowy mniej więcej w równych proporcjach,
  • 1 szklanka pieczarek pokrojonych w plasterki,
  • ząbek czosnku,
  • sól i pieprz do smaku,
  • łyżeczka estragonu lub innych ziół
  • 2-3 łyżki oleju,
  • 1-2 łyżki mąki kukurydzianej (albo skrobi lub bułki tartej)
  • opcjonalnie łyżka mielonych suszonych grzybów

Przygotowanie:
  1. Rozgrzej patelnię, dodaj olej i przesmaż pieczarki aż odparuje z nich cała woda i zaczną się przyrumieniać.
  2. Połącz kaszę, warzywa, ząbek czosnku, estragon i zblenduj całość na gładką masę, jeśli masa będzie zbyt sucha możesz dodać 2-3 łyżki oleju, trochę wody lub bulionu warzywnego.
  3. Gdy masa będzie gładka dodaj łyżkę mąki kukurydzianej (lub 2 jeśli chcesz by pasztet miał bardziej zwartą konsystencję).
  4. Dopraw masę solą i pieprzem.
  5. Dodaj pieczarki, dokładnie wymieszaj łyżką, przełóż do foremki.
  6. Piecz przez około 40 minut w temperaturze 180 st. C aż wierzch pasztetu się zetnie i lekko przypiecze.
  7. Wyjmij z piekarnika i przestudź, z krojeniem warto poczekać kilka godzin by pasztet stężał.




piątek, 18 grudnia 2015

Sałatka z brokuła z orzechami laskowymi


Bardzo lubię sałatki w których delikatny smak warzyw łączy się z chrupiącymi grzankami i wyrazistymi dodatkami. Lekko zblanszowany brokuł sprawdza się świetnie w zestawieniu z chrupiącą bagietką, słodkimi rodzynkami i prażonymi orzechami. Sałatka jest nie tylko smaczna ale i sycąca, w sam raz na lekki obiad lub kolację.


Składniki:

  • 1 brokuł (same różyczki bez łodygi),
  • mała czerwona cebula,
  • łyżeczka cukru trzcinowego,
  • łyżeczka octu z czerwonego wina,
  • łyżka oleju,
  • pół małej czerstwej bagietki,
  • ząbek czosnku,
  • łyżeczka sumaku,
  • pół łyżeczki chilli w płatkach,
  • garść posiekanych orzechów laskowych,
  • garść pestek dyni,
  • sól do smaku


Przygotowanie:

  1. Pokrój brokuła na małe kawałki, zagotuj wodę w dużym garnku, gdy zacznie wrzeć wrzuć brokuła. Odczekaj około 2 minut. Przełóż brokuła do wody z lodem lub przepłucz lodowatą wodą. 
  2. Posiekaj cebulę. Przełóż do miseczki, dodaj cukier i ocet. Odstaw na kilka minut.
  3. Rozgrzej patelnię, dodaj olej i pokrojoną bagietką. Smaż przez chwilę do czasu aż bagietka się zrumieni i stanie chrupiąca. Dodaj płatki chilli, sumak, orzechy i pestki. Smaż jeszcze przez minutę by orzechy nabrały aromatu.
  4. Posiekaj czosnek w drobną kosteczkę lub cienkie plasterki.
  5. Odsącz cebulę z zalewy. Połącz wszystkie składniki sałatki, przed podaniem oprósz solą.



Smacznego!

Krem z marchewki z imbirem


Krem z marchewki to dobry pomysł na błyskawiczny obiad kiedy brak czasu w wirze świątecznych przygotowań. Na jego przygotowanie wystarczy dosłownie kilka minut a dodatek sporej porcji imbiru świetnie rozgrzewa i dodaje sił do dalszych zmagań. 


Składniki:

  • 4 duże marchewki,
  • spory kawałek imbiru (mniej więcej o długości kciuka),
  • mała cebula,
  • łodyga selera naciowego,
  • pól szklanki mleka kokosowego z puszki,
  • łyżeczka żółtej pasty curry
  • 500 ml bulionu warzywnego,
  • łyżka oleju o neutralnym smaku lub oleju z chilli

Przygotowanie:
  1. Marchewkę, seler, imbir i cebule obierz i pokrój na mniejsze kawałki. 
  2. Na dnie garnka rozgrzej olej, dodaj pastę curry i warzywa i przesmaż je aż lekko się z zrumienią a pasta curry zacznie intensywnie pachnieć. 
  3. Dodaj bulion i gotuj pod przykryciem na małym ogniu aż warzywa zmiękną.
  4. Dodaj mleko kokosowe i zmiksuj zupę na gładki krem.
  5. Jeśli lubisz ostre dania przed podaniem skrop zupę odrobiną oleju z chilli.
  6. Najlepiej smakuje z chrupkim pieczywem.



Smacznego!

niedziela, 6 grudnia 2015

Wegański sernik dyniowy z masłem orzechowym


Postanowiłam się zmobilizować i zrobić wreszcie coś słodkiego Od jakiegoś czasu rzadko mam ochotę na słodycze ale to ostatnia chwila by wypróbować przed świętami kilka pomysłów na wegańskie ciasta. Przepisów na wegańskie serniki na bazie tofu, kaszy jaglanej czy nerkowców jest mnóstwo ale jakoś do tej pory omijałam je szeroki łukiem, chyba dlatego, że bałam się rozczarowania. Niesłusznie. Sernik dyniowy, który przygotowałam jest bardzo kremowy, pyszny a przepis da się łatwo modyfikować zmieniając jego smak za każdym razem. Spód zrobiłam na bazie kruchego ciasta z mąki razowej ale świetnie sprawdzi się na każdym innym spodzie choćby z ciasteczek. Na pewno go jeszcze powtórzę.


Składniki na masę serową:

  • 3 czubate łyżki pure z dyni,
  • kostka tofu naturalnego o wadze 250 g,
  • pół puszki mleka kokosowego (ok. 200 g)
  • 4-5 łyżek cukru lub syrop z agawy/daktylowy do smaku,
  • ekstrakt z wanilii,
  • łyżeczka mąki ziemniaczanej,
  • pół łyżeczki cynamonu

Przygotowanie:
  1. Przygotowanie masy serowej warto zacząć dzień wcześniej. Jeśli nie masz gotowego pure upiecz pokrojona dynię w temperaturze 200 st a następnie zblenduj ja na gładką masę.
  2. Umieść w lodówce puszkę mleka kokosowego na co najmniej 12 godzin.
  3. Kiedy pure będzie gotowe a mleko odpowiednio schłodzone przełóż do wysokiego naczynia tofu dodaj pure z dyni. Otwórz puszkę z mlekiem kokosowym i delikatnie wybierz masę do mniej więcej połowy puszki, potrzeba nam tylko gęsta część, wodę, która zebrała się pod spodem wykorzystaj w innym daniu. Dodaj mleko kokosowe do naczynia. Dosyp cukier, ekstrakt z wanilii, mąkę ziemniaczaną i cynamon a następnie zblenduj wszystkie składniki na gładką masę. Odstaw do lodówki.


Składniki na ciasto:

  • 50 g margaryny bezmleczne (prosto z lodówki),
  • 100 g mąki pszennej pełnoziarnistej,
  • 2 łyżki cukru lub syropu z agawy,
  • szczypta soli,
  • 2 łyżki zimnej wody

Przygotowanie:
  1. Wszystkie składniki zagnieć szybko na cisto, owiń folią spożywczą i schowaj na 2 godziny (lub na całą noc) do lodówki. Po tym czasie przygotuj formę do pieczenia, rozwałkuj lub rozgnieć ciasto równą warstwą na dnie foremki. Z podanych proporcji przygotujesz wysoki sernik w 15 cm tortownicy lub troszkę niższy i na cieńszym spodzie w foremce o średnicy 20 cm. Nakłuj ciast w kilku miejscach widelcem.
  2. Rozgrzej piekarnik do 180 st. C i piecz przez 10-15 minut. 
  3. Gdy ciasto lekko się zrumieni wyjmij je z piekarnika i wyłóż na wierzch masę serową, wyrównując ją delikatnie szpatułką.
  4. Piecz sernik przez 20-30 minut aż masa zetnie się na środku i delikatnie się przyrumieni. Warto piec ciasto w kąpieli wodnej, dzięki temu na pewno nie popęka i będzie idealnie równe.
  5. Gdy sernik będzie upieczony wyłącz piekarnik ale pozostaw ciasto wewnątrz do całkowitego wystudzenia. Najlepiej dekorować je kolejnego dnia.

Polewa:
  • masło orzechowe,
  • pół tabliczki czekolady rozpuszczonej w kąpieli wodnej,
  • garść posiekanych orzechów 

Gdy ciasto zupełnie wystygnie delikatnie rozsmaruj na wierzchu 2 łyżki masła orzechowego. Wierz udekoruj rozpuszczoną czekoladą i pokruszonymi orzechami. Sernik można przechowywać 3-4 dni w lodówce.




Smacznego!

piątek, 4 grudnia 2015

Pasztet z buraków z orzechami włoskimi

 

Ostatnio jakoś omijam kuchnię szerokim łukiem, brakuje mi natchnienia, choć nie do wymyślania kolejnych przepisów ale do ich przygotowania. Ot taki mały kuchenny leń któremu pozwoliłam się rozgościć zanim na dobre rozpocznie się przedświąteczna gorączka, również ta w kuchni. A że jeść trzeba więc na stole królują proste i szybkie dania i pyszne kanapki z warzywnymi pasztetami, które przygotowuje się dosłownie w kilka chwil przy okazji innych dań. 
Pasztet z buraka upiekłam dziś po raz pierwszy zupełnie spontanicznie. Chciałam wykorzystać to, że akurat mam rozgrzany piekarnik i przy okazji upiekłam kilka buraków i ziemniaków z myślą o przygotowaniu zupy, na którą jednak straciłam ochotę a że akurat kończył się mój ukochany pasztet ze słonecznika pomyślałam, że pora na coś nowego. Tak oto powstał pyszny, kremowy pasztet z buraka z dodatkiem orzechów włoskich, który sprawdzi się nie tylko na co dzień ale może być też ciekawą alternatywą dla klasycznych pasztetów w nadchodzące święta.


Składniki:

  • pół kilograma buraków,
  • szklanka kaszy jaglanej (ugotowanej),
  • 1 średni ziemniak,
  • 1 średnia cebula,
  • łodyga selera naciowego,
  • ząbek czosnku,
  • 50 ml oleju,
  • pół łyżeczki mielonego imbiru,
  • listki z 1 gałązki rozmarynu lub łyżeczka suszonego rozmarynu,
  • 2 łyżki octu balsamicznego,
  • 50 g orzechów włoskich
  • 1 łyżka mąki kukurydzianej,
  • sól i pieprz do smaku,
  • pół startej gałki muszkatołowej

Przygotowanie:
  1. Rozgrzej piekarnik do 200 st. C. Buraki i ziemniaka dobrze umyj, skrop olejem i upiecz w całości aż będą miękkie. Dzięki pieczeniu warzywa stają się słodsze i nabierają aromatu ale możesz też wykorzystać warzywa gotowane na parze. 
  2. W międzyczasie zalej orzechy szklanką wrzątku.
  3. W pokrój cebulę, seler naciowy. Smaż na oleju aż mocno się skarmelizują.
  4. Upieczone buraki i ziemniaki przestudź i obierz ze skórki. Pokrój na mniejsze kawałki, dodaj ugotowaną kaszę jaglaną i usmażoną cebulę i seler wraz z olejem ze smażenia. Dodaj ząbek czosnku, imbir, rozmaryn, ocet balsamiczny i mąkę kukurydzianą. Zblenduj wszystkie składniki na gładką masę, jeśli będzie zbyt gęsta dodaj odrobinę zimnej wody lub bulionu warzywnego. Gdy masa będzie gładka dopraw ją solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Do gotowej masy dodaj 3/4 namoczonych orzechów (duże kawałki możesz wcześniej posiekać) i dokładnie wymieszaj.
  5. Przełóż masę do foremki żaroodpornej lub małej keksówki, posyp pozostałymi orzechami i piecz przez około godzinę w temperaturze 200 st. C. Pierwsze pół godziny piecz pod przykryciem z folii aluminiowej.
  6. Gotowy pasztet powinien być ścięty  z zewnątrz i lekko przyrumieniony. Wyjmij z piekarnika i przestudź przez co najmniej kilka godzin przed wyjęciem z foremki.
  7. Mój pasztet miał dosyć zwartą konsystencję i nadawał się zarówno do krojenia w grube plastry jak i do smarowania. Jeśli zależy Ci na tym by pasztet nadawał się do krojenia na w miarę cienkie plastry dodaj 2 łyżki mąki kukurydzianej. Pasztet będzie miał wtedy bardziej zwartą konsystencję i nie powinien się rozpadać.


Pasztet świetnie smakuje bez dodatków na świeżej, chrupiącej bagietce lub chrupkim pieczywie pełnoziarnistym jednak doskonale komponuje się z innymi smakami np. rukolą i prażonymi orzechami włoskimi, zatarem i pestkami granatu, klasycznie z ogórkiem kiszonym, kiełkami (u mnie alfalfa) i moje ulubione połączenie w kanapce na chrupiącej bagietki posypany młodymi listkami rozmarynu i skropiony melasą z octu balsamicznego. Niebo w gębie.





Smacznego!

poniedziałek, 23 listopada 2015

Zupa z batata z kaszą jaglaną i pieprzem cytrynowym



Zupa z batata z kaszą jaglana i pieprzem cytrynowym to pomysł na błyskawiczny, sycący i rozgrzewający obiad. Kilka kropel oleju z pestek dyni dodaje zupie głębi i ciekawego smaku. W sam raz na dni takie jak dzisiejszy, gdy za oknem biało.


Składniki:
  • duży batat,
  • bulion warzywny,
  • łyżka mleka kokosowego (lub śmietanki/mleka roślinnego),
  • ząbek czosnku,
  • kawałek świeżego imbiru,
  • skórka starta c cytryny,
  • pół łyżeczki curry,
  • pieprz cytrynowy lub pieprz czarny młotkowany
  • sól do smaku,
  • kasza jaglana,
  • olej z pestek dyni (opcjonalnie)



Przygotowanie:
  1. Zagotuj bulion, dodaj pokrojonego w kostkę ziemniaka oraz drobno posiekany imbir. Gotuj przez ok 15 minut aż batat będzie miękki.
  2. Zestaw z ognia, dodaj posiekany ząbek czosnku, skórkę z cytryny, curry i mleko kokosowe. Zmiksuj na gładki krem. Jeśli zupa jest zbyt gęsta dodaj bulionu lub wody. Dopraw solą i pieprzem cytrynowym.
  3. Zupę podaj z ciepłą kaszą jaglaną. Przed podaniem skrop olejem z pestek dyni i posyp pieprzem cytrynowym i świeżo startą skórką z cytryny.




Smacznego!

piątek, 20 listopada 2015

Owsianka z marchewką

  

Dziś pomysł na szybką owsiankę, która najlepiej smakuje jeśli przygotujemy ją wieczór wcześniej. To idealna propozycja dla tych osób, które rano zwykle nie mają czasu na przygotowanie śniadania. Wystarczy wieczorem przygotować wszystkie składniki, schować do lodówki by rano zjeść pyszne, sycące i zdrowe śniadanie. Taki zestaw smaków świetnie nadaje się do przygotowania w słoiczku, rano wystarczy zapakować do torebki i pyszne śniadanie do pracy gotowe. Nazwanie tego śniadania owsianką z marchewką to duże niedopowiedzenie. Wypełniona jest po brzegi samymi pysznościami. Zobaczcie sami!


Składniki (na 1 porcję):
  • pół szklanki płatków owsianych błyskawicznych,
  • pół szklanki mleka roślinnego lub jogurtu naturalnego,
  • małe jabłko ze skórką starte na tarce o grubych oczkach,
  • mała marchewka starta na tarce o grubych oczkach,
  • garść orzechów pecan,
  • garść rodzynek,
  • syrop klonowy
  • pół łyżeczki cynamonu,
  • szczypta soli
  • sok z połówki cytryny


Przygotowanie:
  1. Zmieszaj płatki owsiane ze startym jabłkiem, cynamonem, sokiem z cytryny i szczyptą soli. Przełóż do słoiczka i zalej mlekiem do 3/4 wysokości płatków, jeśli zamiast mleka użyjesz jogurtu możesz pominąć sok z cytryny, wystarczy naturalna kwaskowatość jogurtu..
  2. Na wierzch dodaj kolejno rodzynki, startą marchew oraz orzechy pecan.
  3. Tuż przed podaniem polej owsiankę syropem klonowym. Możesz zrobić to wcześniej ale pamiętaj, że marchew i jabłko pod wpływem cukru puszczą sok warto więc wtedy dodać odrobinę mniej mleka.




Smacznego!

czwartek, 19 listopada 2015

Wegański bigos z suszonymi śliwkami


Lubicie tradycyjną polską kuchnię? Ja na co dzień wybieram raczej lżejsze dania ale są takie chwile i okazje w ciągu roku, które aż proszą się o tradycyjne smaki. Dużymi krokami zbliżają się Święta i choć zostało jeszcze kilka tygodni to postanowiłam zmierzyć się z przepisem na bigos, tak aby za kilka tygodni nic mnie nie zaskoczyło. Niby nic, najprostszy pomysł pod słońcem, przecież nic trudnego w przygotowaniu bigosu w wersji bezmięsnej. No cóż, to prawda ale postawiłam sobie troszkę wyżej poprzeczkę. Bigos miał smakować tak, by nikt... czytaj nikt na standardowej diecie, nie zorientował się, że to wegańska wersja. I jak wyszło? Sama byłam zaskoczona i gdybym nie wiedziała co trafiło do garnka nigdy nie zgadłabym, że na talerzu nie ma mięsa. Jak to możliwe? Po raz kolejny z pomocą przychodzi tofu.
W dzisiejszym przepisie nie będzie proporcji, tylko lista składników, bigos to danie, które robię na wyczucie, nigdy nie odmierzam porcji i myślę, że nie jest to zupełnie potrzebne. Jeśli bardziej odpowiada mi jeden składnik dodaję go więcej, jeśli inny to on gra główną rolę. Ciemny kolor i intensywny smak danie  zawdzięcza dodatkowi czerwonego wina, śliwkom i koncentratowi pomidorowemu. 


Składniki:
  • kapusta kiszona,
  • kapusta świeża,
  • cebula,
  • marchew starta na tarce o grubych oczkach,
  • kilka ząbków czosnku,
  • suszone grzyby, u mnie podgrzybki,
  • suszone śliwki, kalifornijskie lub wędzone,
  • wędzone gruszki,
  • czerwone wino
  • ziele angielskie,
  • pieprz ziarnisty tylko czarny lub kolorowy
  • liść laurowy,
  • jałowiec,
  • tofu naturalne lub wędzone pokrojone w kostkę,
  • sos sojowy,
  • papryka wędzona słodka lub ostra wg upodobań,
  • płatki drożdżowe (mniej więcej 2 łyżki na kostkę tofu o wadze 180 g),
  • kminek, 
  • suszony majeranek,
  • koncentrat pomidorowy,
  • sól i pieprz do smaku,
  • suszony rozmaryn 
  • olej


Przygotowanie:

  1. Świeżą kapustę posiekaj. Kiszona kapustę przepłucz wodą i ewentualnie posiekaj. Przełóż do dużego garnka i postaw na ogniu. Jeśli kapusta jest bardzo sucha możesz podlać ją niewielką ilością wody. Duś przez minimum godzinę.
  2. Cebulę obierz i pokrój w półplasterki. Zesmaż na niewielkiej ilości oleju, korzystając z łyżki cedzakowej przełóż cebulę do garnka z kapustą zostawiając na patelni jak najwięcej oleju. Wykorzystamy go później.
  3. Do garnka z kapustą i cebulą dodaj startą marchew, posiekane suszone grzyby, czosnek, gruszki oraz połowę suszonych śliwek. Dodaj również ziele angielskie, pieprz ziarnisty, liść laurowy, jałowiec, kminek, majeranek i odrobinę rozmarynu. Wymieszaj wszystkie składniki i duś przez kolejną godzinę na małym ogniu.
  4. W tym czasie pokrój tofu w kostkę o boku 0,5-1 cm. Przełóż do miseczki, dodaj płatki drożdżowe, 2-3 łyżki sosu sojowego, łyżeczkę wędzonej papryki i odrobinę oleju. Wymieszaj wszystkie składniki starając się nie rozgniatać tofu. Przełóż na rozgrzaną patelnie na której smażyła się cebula. Smaż przez ok 15 minut aż kostki tofu troszkę podeschną i staną się z wierzchu chrupiące.
  5. Gdy woda z kapusty częściowo odparuje a śliwki się rozgotują dodaj wino i gotuj przez jakiś czas aż alkohol się ulotni pozostawiając intensywny aromat i piękny kolor. 
  6. Gdy uznasz, że bigos jest już prawie gotowy (po co najmniej kilku godzinach gotowania lub kolejnego dnia), będzie intensywnie pachniał i miał odpowiednią konsystencję dodaj przecier pomidorowy, pozostałą część śliwek (mogą być pokrojone na mniejsze kawałki) oraz tofu. Dopraw solą, pieprzem i ewentualnie pozostałymi przyprawami wg uznania. Gotuj jeszcze przez jakiś czas pod przykryciem aż wszystkie aromaty się połączą. Jeśli możesz sobie na to pozwolić podziel gotowanie bigosu na dwa a nawet trzy dni. Podobno im dłużej gotujemy bigos tym staje się lepszy.




Smacznego!

środa, 18 listopada 2015

Wegańskie paluszki 'rybne'


Przepis na selerybę można znaleźć niemal na każdym blogu wegańskim... a przynajmniej na wielu z tych, który  zdarza mi się choć od czasu do czasu odwiedzać. Pod tą dziwną nazwą kryje się nic innego jak danie, które przypomina w smaku filet z ryby tyle, że zrobione zostało z selera. Po raz pierwszy na przepis trafiłam już kilka lat temu, kiedy jeszcze myśl o zmianie nawyków żywieniowych nie przyszła mi do głowy... choć chyba od zawsze gdzieś się to we mnie czaiło. 
Mimo, że znałam już przepis to bardzo długo zbierałam się zanim przyrządziłam selerybę po raz pierwszy. Według mnie to danie jest świetne, nie smakuje identycznie jak ryba ale tego nigdy się po nim nie spodziewałam za to ma w sobie to coś, co sprawia że lubię wracać do tego smaku. Tak przygotowana "ryba" pojawi się w tym roku na moim stole wigilijnym i jestem bardzo ciekawa czy mojej rodzinie również posmakuje.
W przepisach z którymi do tej pory się spotkałam plastry selera owinięte były paskami nori a następnie usmażone. Postanowiłam jednak przyrządzić danie w troszkę inny sposób, w formie paluszków w panierce usmażonych w głębokim oleju. Nie jest to może najzdrowsze i najmniej kaloryczne danie ale smakuje świetnie i od czasu do czasu można sobie na nie pozwolić.Takie paluszki lub całe plastry smażonego selera z pewnością świetnie smakowałyby z pełnoziarnista buła i świeżymi warzywami w formie burgera. U mnie dziś z frytkami z piekarnika oraz sałatką z marchwi i selera. Pycha! 
A pomysł na rybę z selera wykorzystam też w przepisie, który tradycyjnie przygotowuje się u mnie na wigilię. Już nie mogę się doczekać co z tego wyjdzie :)


Składniki:


  • 1 spory seler, obrany i pokrojony na plastry o grubości 1,5 cm i szerokości ok 3 cm,
  • 1 list bulionu warzywnego,
  • 2-3 ziarna ziela angielskiego,
  • pół łyżeczki ziarenek pieprzu,
  • liść laurowy,
  • łyżeczka ziaren kolendry,
  • 4 łyżki sosu sojowego,
  • 2 płaty nori + 2 do panierki,
  • bułka tarta
  • mąka do panierki
  • mleko sojowe lub łyżeczka mielonego lnu złocistego zalana 1/3 szklanki wrzątku i zmiksowana
  • sól i pieprz do smaku,
  • olej do smażenia

Przygotowanie:
  1. Seler obierz i pokrój na kawałki. 
  2. W garnku zagotuj bulion wraz z zielem angielskim, kolendrą, pieprzem i liściem laurowym. Dodaj dwa płaty nori w całości lub pokrojone w paseczki.
  3. Gotuj seler w bulionie przez ok 15 minut aż będzie miękki. Wyjmij z bulionu i ostudź.
  4. Jeśli masz czas przygotować danie dzień wcześniej odparuj bulion pozostawiając mniej więcej 1/3 objętości. Kiedy ostygnie w płaskim naczyniu ułóż plastry selera i zalej zimnym bulionem. Schowaj do lodówki na kilka godzin lub na całą noc. Dzięki temu prostemu zabiegowi seler nabierze bardziej intensywnego rybnego posmaku. 
  5. Przygotuj panierkę. 2 płaty nori pokrój ostrym nożem w drobną kosteczkę lub zmiksuj w młynku do kawy. Nie jest to proste ale wykonalne, Glony nie muszą być zmielone na proszek ale rozdrobnione. Możesz też wykorzystać glony w wersji sproszkowanej.
  6. Wymieszaj nori z bułką tartą. Na płaski talerz wsyp trochę mąki (pszennej, kukurydzianek lub innej). W osobnym naczyniu przygotuj mleko lub siemię lniane, które posłuży do przyklejenia panierki do selera. 
  7. Obtocz seler kolejno w mleku/siemieniu, mące, mleku/siemieniu i bułce tartej.
  8. Smaż na mocno rozgrzanym oleju aż do uzyskania złotego koloru.
  9. Podaj z frytkami z piekarnika i surówką lub z dowolnymi dodatkami. Przed podaniem oprósz świeżo mielonym pieprzem i jeśli chcesz solą. Pamiętaj jednak, że bulion zawierał sos sojowy, który nadał selerowi lekko słonego smaku. Paluszki świetnie smakują skropione sokiem z cytryny lub z ostrym sosem pomidorowym.




wtorek, 17 listopada 2015

Dyniowe curry z mlekiem kokosowym


Curry to danie, które można chyba przygotować ze wszystkiego i zawsze wyjdzie pyszne, sycące i rozgrzewające. Wprost idealne gdy za oknem znów szaro i ponuro a curry z dyni to samo słonce na talerzu. W przepisie wykorzystałam domową, żółtą pastę curry i od dziś jestem zdecydowanie fanką past w wersji DIY. Te sklepowe, choć bardzo aromatyczne wydają mi się przeraźliwie słone a przygotowując pastę sama mam wpływ na ilość składników które do niej dodaję. Efekt zaskakująco smaczny. Obok dyni w curry znalazła się soczewica, ciecierzyca oraz brokuł. To świetny sposób na wykorzystanie nie tylko różyczek z brokuła ale przede wszystkim łodygi, która podczas długiego gotowania zagęści curry i doda mu aromatu. Zdecydowanie polecam. Curry należy do moich ulubionych dań a w tej wersji jest przepyszne.

Składniki (na 2 duże lub 4 mniejsze porcje):

  • 2 łyżki żółtej pasty curry,
  • 4 małe cebule,
  • mała dynia a słodkim, pomarańczowym miąższu (u mnie po oczyszczeniu ok. 600 g),
  • pół szklanki czerwonej soczewicy,
  • szklanka ciecierzycy z zalewy (lub gotowanej),
  • łodyga z brokuła lub ok 200 g różyczek,
  • 2-3 łyżki tłustego mleka kokosowego,
  • sól do smaku

Przygotowanie:
  1. Cebulę obierz i pokrój na ćwiartki. Dynię obierz ze skórki (o ile nie używasz odmiany Hokkaido), pokrój w kostkę o boku 2-3 cm. Nie wyrzucaj pestek, oczyść je a potem upraż na suchej patelni lub w piekarniku, będą świetną przekąską lub dodatkiem do sałatek czy zup.
  2. Rozgrzej garnek, na dno wrzuć pastę curry i chwilę przesmaż, ciągle mieszając. Dodaj pokrojone cebulki. Smaż przez kilka minut a następnie dodaj połowę dyni, pokrojoną łodygę brokuła i soczewicę. Całość zalej szklanką wody. Zagotuj a potem gotuj pod przykryciem przez ok.40-50 minut aż zawartość garnka lekko się rozgotuje. 
  3. Po tym czasie dodaj do garnka ciecierzycę, resztę dyni i różyczki brokuła. Gotuj przez 15-20 minut na małym ogniu aż dynia stanie się miękka ale nie zacznie się jeszcze rozpadać.
  4. Na koniec dodaj do dania mleko kokosowe i delikatnie wymieszaj. Dodatek tłustego mleka sprawi, że curry nabierze egzotycznego aromatu i stanie się niezwykle kremowe.
  5. Curry podałam z białym ryżem posypane szczypiorkiem ale świetnie pasować będzie do niego świeża kolendra.




Smacznego!

niedziela, 15 listopada 2015

Pieczone bakłażany z nadzieniem z duszonych warzyw i ryżu


Zdarza Wam się wejść do kuchni z prostym pomysłem na obiad w głowie lub wyszperanym gdzieś przepisem na danie, które koniecznie trzeba wypróbować, przygotować wszystkie składniki a potem ugotować z nich coś innego? Ja mam tak ciągle, najpierw szczegółowo planuję strategię, przygotowuję wszystkie składniki a potem okazuje się, że na ich widok w głowie otwiera się jakaś szufladka z przepisem, który koniecznie... w tej chwili... muszę wypróbować.
Dziś na obiad miało być proste, choć  nie z nazwy ;) ratatoullie a wyszły pieczone bakłażany z nadzieniem z duszonych warzyw i czerwonego ryżu. Wierzch bakłażanów posypałam startym wędzonym tofu, w tym przepisie nie miała to być namiastka żółtego sera, chciałam uzyskać chrupiącą skórkę co udało się doskonale. Pestki granatu, które w pierwszej chwili wykorzystałam tylko w celach dekoracyjnych świetnie wpasowały się w całe danie tworząc kwaskowaty kontrast do ostrego nadzienia. Z podanych składników wyjdzie ogromna porcja dla jednej głodnej osoby lub dwie mniejsze porcje. Tak przygotowany bakłażan może stanowić główne danie ale świetnie będzie pasował też jako dodatek do białego lub czerwonego ryżu, który dodałam też do nadzienia.

Składniki:

  • 1 średniej wielkości bakłażan
  • 1 mała cukinia,
  • kilka małych cebulek,
  • 50 g czerwonego ryżu,
  • 1 średniej wielkości czerwona papryka,
  • pół szklanki ciecierzycy z zalewy lub gotowanej,
  • natka pietruszki,
  • pestki granatu,
  • wędzone tofu,
  • pół łyżeczki harissa (proszku, nie pasty),
  • pół łyżeczki kuminu,
  • sól i pieprz do smaku,
  • pół łyżeczki zataru,
  • pół szklanki wody,
  • łyżka koncentratu pomidorowego,
  • olej

Przygotowanie:

  1. Przekrój bakłażana na pół. Łyżką usuń miąższ z obu połówek nie uszkadzając skórki. Ułóż wydrążone połówki w naczyniu do zapiekania i oprósz je solą. Miąższ bakłażana pokrój w grubą kostkę.
  2. Obierz cebulki, pokrój cukinię i paprykę w grubą kostkę.
  3. W głębokim garnku rozgrzej odrobinę oleju, wsyp kumin i cebulki w całości i smaż przez kilka minut aż cebulki zaczną się przysmażać.
  4. Dodaj do garnka paprykę i ryż a po kilku minutach cukinię, bakłażana i ciecierzycę. Dodaj wodę i gotuj na małym ogniu pod przykryciem przez ok 15 minut. W tym czasie woda powinna odparować a ryż zmięknąć. Nie przejmuj się jeśli będzie twardawy.
  5. Rozgrzej piekarnik do 200 st. C.
  6. Do garnka z duszonymi warzywami dodaj koncentrat pomidorowy, harissę, dopraw solą i pieprzem.
  7. Przygotowanym nadzieniem wypełnij połówki bakłażana. Zapiekaj je przez 25 minut, po tym czasie posyp startym tofu i piecz jeszcze przez 15 minut.
  8. Przed podaniem posyp danie zatarem, natką pietruszki i pestkami granatu. Możesz także skropić danie oliwą lub podać z jogurtem sojowym wymieszanym z łyżeczką tahini.



Smacznego!

sobota, 14 listopada 2015

Pasta kanapkowa z czarnuszką



Lubicie pasty kanapkowe? Dla mnie to świetna alternatywa na szybkie śniadanie gdy nie mam ochoty na owsiankę czy musli. Wystarczy przygotować z wyprzedzeniem sporą porcję, zapakować do słoiczka by rano przygotować szybkie kanapki.
Możliwości jest nieskończenie wiele, najchętniej przygotowuję pasty na bazie ziaren słonecznika lub jak dzisiejszą z tofu. To ukłon w stronę tych, którzy tęsknią za klasyczną pastą serowo-jajeczną.
W przepisie wykorzystałam dwa rodzaje tofu naturalne, zakwaszone sokiem z cytryny, które w smaku przypomina twaróg i wędzone, starte na tarce o grubych oczkach, które przypomina wędzony żółty ser oraz kala namak, która nadaje ten charakterystyczny aromat jajek. 


Składniki:
  • około 150 g tofu naturalnego,
  • około 150 g wędzonego tofu,
  • mała biała cebula,
  • pół łyżeczki czarnuszki, 
  • sok z połowy cytryny,
  • majonez sojowy,
  • sos sojowy,
  • pół łyżeczki soli kala namak,
  • 1/4 łyżeczki kurkumy,
  • sól i pieprz do smaku

Przygotowanie:
  1. W miseczce rozgnieć naturalne tofu z dodatkiem kurkumy i soku z cytryny.
  2. Tofu wędzone zetrzyj na tarce o grubych oczkach, cebulkę pokrój w bardzo drobną kostkę. Dodaj do pozostałych składników i dokładnie wymieszaj dodając 1-2 łyżki majonezu.
  3. Dopraw pastę kala namak, sosem sojowym i pieprzem. Gotową pastę posyp czarnuszką.
  4. Pasta smakuje najlepiej po kilku godzinach dlatego warto przygotować ją wieczór wcześniej. Świetnie smakuje z chrupkim pieczywem lub chlebem na zakwasie.




Smacznego!

piątek, 13 listopada 2015

Czekoladowo-makowy bałagan


Kilka dni temu przygotowywałam rogale marcińskie, zostało mi troszkę masy z białego maku na którą zupełnie nie miałam pomysłu. No bo jak z kilku łyżek maku wyczarować coś pysznego? A jednak się udało. Podstawę deseru stanowi makaron czekoladowy, dodatek kwaskowatych pestek granatu przełamuje słodycz masy makowej. Całość świetnie smakuje i obłędnie wygląda. W sam raz na piątkowy wieczór. Macie ochotę spróbować?


Składniki (na dwie porcje):

  • 150 g suchego makaronu czekoladowego,
  • 100 g masy makowej (u mnie z białego maku z dodatkiem marcepanu, migdałów, orzechów laskowych i skórki z pomarańczy),
  • 50 ml amaretto,
  • pestki z połówki granata,
  • kilka orzechów (u mnie nerkowce),
  • kostka gorzkiej czekolady,
  • skórka starta z cytryny, limonki lub sweetie,
  • świeża mięta (u mnie grejpfrutowa)

Przygotowanie:
  1. Ugotuj makaron wg instrukcji na opakowaniu a następnie przelej dużą ilością zimnej wody.
  2. Wymieszaj makaron z makiem, amaretto i pestkami granatu.
  3. Przełóż do pucharków lub miseczek.
  4. Wierzch deseru posyp startą czekoladą, posiekanymi orzechami (zrobiłam wiórki przy pomocy obieraczki do warzyw) i skórką cytrusową.
  5. Udekoruj listkiem mięty.
  6. Mięte możesz dodać też do deseru. Posiekaj ją drobno i wymieszaj z makaronem. Ożeźwiający aromat mięty świetnie komponuje się z czekoladą.




Smacznego!

Pełnoziarniste kluski z jarmużem i szałwią



Jeśli nie macie jeszcze dość zielonego zapraszam na zapowiadane wcześniej jarmużowe kluseczki. 
Do ich przygotowania wykorzystałam mąkę pszenną pełnoziarnistą ale możecie też użyć białej mąki lub przygotować wersję bezglutenową. Każda mąka inaczej chłonie płyny więc tak naprawdę jej ilość można dokładnie określić dopiero przygotowując to danie. Kluski są bardzo delikatne w smaku a aromatycznej polewie dosyć intrygujące w smaku.


Składniki (na 2 porcje):

  • 2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej + do podsypania,
  • szklanka jarmużu,
  • 1 łyżka oleju (do ciasta),
  • 1 łyżka oleju lub margaryny bezmlecznej,
  • kilka listków szałwii, 
  • ząbek czosnku,
  • skórka z cytryny,
  • sól do smaku

Przygotowanie:
  1. Zagotuj wodę na kluski, ilość wody dostosuj do ilości przygotowywanych kluseczek.
  2. Jarmuż zmiksuj z niewielką ilością wody lub zmiel w maszynce do mięsa. Do mąki dodaj jarmuż oraz łyżkę oleju. Wyrób dokładnie ciasto na kluski ręcznie lub mikserem (końcówka do wyrabiania ciasta) a następnie uformuj w rulon i odcinaj po kawałku formując w dłoniach okrągłą kluskę.
  3. Gotuj w wodzie z dodatkiem soli, jeśli ograniczasz ilość soli w diecie możesz ją pominąć lub dodać szczyptę soli bezpośrednio na kluski przed podaniem.
  4. Na małej patelni rozgrzej margarynę lub olej, dodaj posiekany czosnek, skórkę otartą z cytryny u listki szałwii. Smaż przez chwilę aż zaczną się uwalniać aromaty przypraw. Podaj kluseczki polane aromatyczną polewą. Świetnie smakują również na drugi dzień obsmażone na margarynie z dodatkiem szałwii.



Smacznego!

czwartek, 12 listopada 2015

Krem z jarmużu z szałwią i kuminem


Ten tydzień upływa mi pod znakiem eksperymentów kulinarnych. Gdy wszystko mnie przytłacza najlepiej zaszyć się w kuchni i odreagować mieszając w garnkach. Na mnie działa. A na Was?
Po raz kolejny sięgnęłam po jarmuż, który jakimś cudownym sposobem rozmnożył się i opanował pół lodówki. Uwielbiam kupować i zbierać wszelkie zielsko, które najczęściej ląduje w zielonych koktajlach lub sokach... ostatnio jednak rzadko mam na nie ochotę dlatego staram się by jak najwięcej zielonego trafiło na stół w innej postaci. Dziś zupa jarmużowa w kolejnej odsłonie (a właściwie krem z zielonych warzyw) a na publikację czeka już przepis na delikatne, zielone kluseczki, które widać w tle.


Składniki:
  • szklanka posiekanego jarmużu,
  • szklanka groszku (świeżego lub mrożonego),
  • szklanka szpinaku,
  • 1 litr bulionu warzywnego,
  • ząbek czosnku,
  • mała cebula,
  • mała marchewka,
  • łodyga selera naciowego,
  • łyżka oleju,
  • pół szklanki mleka sojowego,
  • skórka z cytryny,
  • pół łyżeczki kuminu,
  • pół łyżeczki mielonego imbiru,
  • 1/4 łyżeczki kurkumy,
  • kilka listków szałwii,
  • sól i pieprz do smaku
  • 1 średni ziemniak (opcjonalnie)


Przygotowanie:

  1. Cebulę, czosnek, marchew i seler obierz i pokrój w drobną kostkę. Rozgrzej wysoki garnek, wlej odrobinę oleju, dodaj kumin, kurkumę i imbir i smaż przez chwilę przyprawy a następnie dodaj warzywa i smaż je przez kilka minut. Dodaj groszek i jarmuż oraz bulion i gotuj przez 10 minut. Na koniec dodaj szpinak i 2-3 listki świeżej szałwii. Zdejmij garnek z ognia i zmiksuj wszystkie składniki na krem. Jeśli chcesz by zupa była idealnie gładka razem z groszkiem dodaj do makaronu ziemniaka pokrojonego w drobną kostkę.
  2. Dopraw zupę solą i pieprzem. Przed podaniem dodaj mleko sojowe i dobrze wymieszaj. Udekoruj zupę listkami szałwi, kilkoma kroplami oleju i skórką z cytryny.



Smacznego!

środa, 11 listopada 2015

Rogale marcińskie


Lubicie słodkości? Jeśli odpowiedź brzmi: tak! ten przepis Wam się spodoba. W prawdzie rogale marcińskie nie są tradycyjnym wypiekiem w regionie Polski z którego pochodzę ale odkąd pierwszy raz miałam ich okazję spróbować stały się moją własną tradycją i wracam do nich co roku na Św. Marcina czyli 11 listopada.
Rogale są mega słodkie, choć słodycz równoważy odrobinę kwaskowaty lukier, pełne nadzienia z białego maku, marcepanu i orzechów okrytych delikatnym, listkującym się ciastem półfrancuskim. Te tradycyjne przygotowuje się z dodatkiem masła, mleka i śmietany ale nie byłabym sobą gdybym troszkę nie namieszała w przepisie zmieniając masło na margarynę bezmleczną, jajka na pure z dyni a krowie mleko i śmietanę na mleko sojowe. W mojej opinii nic nie straciły na smaku, który pamiętam z poprzednich lat.

Przepis może wydawać się skomplikowany, przygotowanie ciasta zabiera troszkę czasu ale jest tak smaczne, że zechcecie je wykorzystać w innych wypiekach. Dacie się skusić?


Składniki na cisto:
  • 3,5 szklanki mąki pszennej + do podsypywania,
  • 250 ml mleka roślinnego (użyłam sojowego ale świetnie sprawdzi się też migdałowe, ciasto zyska aromat, który idealnie skomponuje się z makowym nadzieniem),
  • 7 g suchych drożdży lub 14 g świeżych,
  • 2 łyżki pure z dyni lub musu jabłkowego,
  • 3-4 łyżki cukru,
  • szczypta soli,
  • 50 g margaryny bezmlecznej - rozpuszczonej i przestudzonej,
  • 200 g margaryny bezmlecznej o temperaturze pokojowej

Składniki na masę makową:
  • 200 g białego maku,
  • 1 łyżka margaryny bezmlecznej,
  • 4 łyżki cukru,
  • 100-200 g masy marcepanowej,
  • skórka z pomarańczy,
  • szklanka posiekanych migdałów i orzechów laskowych lub włoskich,
  • ok. 100 ml mleka roślinnego,
  • szczypta soli

Lukier:
  • 0,5-1 szkl. cukru pudru,
  • sok z cytryny

Przygotowanie:
  1. Przygotowania najlepiej zacznij dzień wcześniej. 
  2. W dużej misce wymieszaj składniki na cisto czyli mąkę, mleko, drożdże, pure z dyni, sól i rozpuszczoną margarynę.
  3. Wymieszaj wszystkie składniki aż do uzyskania gładkiego, choć dosyć lepkiego ciasta. Owiń je szczelnie folią i schowaj do lodówki na około godzinę.
  4. Po tym czasie wyjmij ciasto, podsyp niewielką ilością mąki, tylko na tyle by się nie przykleiło, rozwałkuj na kształt prostokąta. Na 2/3 prostokąta rozsmaruj miękką margarynę, zostawiając ok 1 cm od brzegu. Złóż ciasto na 3 zaczynając od nieposmarowanego margaryną fragmentu. Owiń ciasto folia i włóż do lodówki na co najmniej 30 minut.
  5. Po tym czasie wyjmij ciasto z lodówki, ponownie rozwałkuj na prostokąt i złóż na 3 razy. Powtórz chłodzenie i składanie jeszcze 3 razy a następnie owiń ciasto folią, zostawiając miejsce by mogło rosnąć lub włóż je do woreczka i umieść w lodówce na co najmniej 2 godziny lub całą noc.
  6. Mak i orzechy przelej kilkakrotnie wrzątkiem a następnie zmiel w maszynce do mięsa. Rozpuść margarynę w dużym garnku, dodaj cukier i smaż przez chwilę aż cukier zacznie się pienić i podwoi swoją objętość ale zanim zacznie się karmelizować. Dodaj mak i rozdrobnioną masę marcepanową i smaż przez kilka minut aż nadmiar wody z maku odparuje. Na koniec dodaj skórkę z pomarańczy a jeśli masa jest sypka odrobinę mleka, które zwiąże masę.
  7. Wyjmij cisto z lodówki, posyp mąką i rozwałkuj na prostokąt o wymiarach ok 65x30 cm.
  8. Rozgrzej piekarnik do 170 st. C.
  9. Podziel ciasto na 12 trójkątów z których przygotujesz rogaliki. Tradycyjne rogale marcińskie są dosyć duże, jeśli tak jak ja preferujesz mniejsze rogaliki podziel ciasto na 24 części.
  10. Na każdym trójkącie rozsmaruj masę makową pozostawiając ok 1 cm od brzegu. Najkrótszy bok każdego trójkąta natnij na głębokość ok 2-3 cm, rozsuń ciasto na boki i zwijaj je w rogaliki. Dzięki nacięciu rogaliki będą miały ładniejszy kształt.
  11. Gotowe rogaliki układaj na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz przez 20-30 minut w zależności od rozmiaru rogali nabiorą złotego koloru.
  12. Po przestudzeniu oblej rogaliki lukrem z utartego z sokiem z cytryny cukru pudru i obsyp posiekanymi orzechami i migdałami.



Smacznego!