Uwielbiam mój piekarnik, przyznaję się bez bicia. Używam go co najmniej kilka razy w tygodniu i za każdym razem staram się maksymalnie wykorzystać jego możliwości. Nic więc dziwnego, że oprócz dania głównego zwykle lądują w nim warzywa na sałatkę, dynia na pure czy tofu à la mielone. Potem wystarczy dodać odpowiednie składniki i kolejne danie gotowe. Dziś przy okazji innego dania upiekłam różyczki kalafiorów, które stanowiły podstawę cudownej sałatki. Nie zrażajcie się kolorem, fiolet na talerzu może nie zawsze prezentuje się najlepiej ale w połączeniu z soczystą zielenią pietruszki i czerwienią granatu wygląda świetnie a smakuje jak to kalafior, zawsze wspaniale.
Składniki:
- 1 mały kalafior (użyłam kalafiorów o białych i fioletowych różyczkach),
- 1 ząbek czosnku,
- 1 duża łodyga selera,
- garść orzechów laskowych,
- mały owoc granatu,
- melasa z granatu,
- sól i pieprz do smaku,
- 1/4 łyżeczki cynamonu,
- 1/4 łyżeczki mielonego ziela angielskiego,
- łyżka oleju
- garść natki pietruszki - najlepiej całe listki
Przygotowanie:
- Rozgrzej piekarnik do 200 st. C. Podziel na różyczki kwiat kalafiora, przełóż do naczynia żaroodpornego, skrop olejem i oprósz solą i pieprzem. Piecz przez 20-30 minut aż kalafior zrobi się miękki i zacznie się karmelizować.
- Pod koniec pieczenia umieść w piekarniku garść orzechów laskowych.
- Ostudź kalafiora i orzechy. Posiekaj orzechy.
- Posiekaj czosnek i przełóż go do miski, dodaj cynamon, ziele angielskie i 2-3 łyżki melasy z granatu. Wymieszaj.
- Przekrój na pół owoc granatu i uderzając w skórkę łyżką wykrusz nasiona do miski.
- Pokrój łodygę selera na plasterki i dodaj do miski wraz z przestudzonym kalafiorem.
- Wymieszaj zawartość miski, dodaj natkę pietruszki, dopraw solą i pieprzem i posyp posiekanymi orzechami
Sałatka świetnie smakuje zaraz po przygotowaniu ale pełni smaku nabiera z czasem, dlatego warto przygotować ją wcześniej.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spodobał Ci się mój przepis? Zostaw komentarz i/lub linka do swojego bloga.